Jak pokazują wyniki najnowszego badania „Portfel należności polskich przedsiębiorstw” przeprowadzonego przez Krajowy Rejestr Długów i Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce, w II kwartale 2019 roku wydłużył się średni czas oczekiwania na zapłatę ze strony kontrahentów z 3 miesięcy i 24 dni do 4 miesięcy i 6 dni. Blisko 9 na 10 firm przyznaje, że ma problem z regulowaniem zobowiązań przez kontrahentów. Prawie 95% badanych przedsiębiorców boi się, że w kolejnych miesiącach problemy te nie znikną.
W lipcu tego roku znacząco spadła wartość Indeksu Należności Przedsiębiorstw (INP), mierzącego poziom zatorów płatniczych polskich firm, do poziomu 85,7 punktów. To najniższa wartość indeksu od sześciu lat. A im niższy wskaźnik INP, tym większa skala zatorów płatniczych. Największy wpływ na spadek wartości INP miały dwa czynniki: wzrost udziału przeterminowanych należności w portfelach polskich firm oraz wydłużenie średniego okresu oczekiwania na zapłatę o prawie dwa tygodnie.
W II kwartale 2019 roku w portfelach polskich firm wzrósł udział niezapłaconych w terminie faktur z 22,7% do 25,4%. Co za tym idzie, co 4. wystawiona faktura nie jest zapłacona na czas. Innymi słowy – na każde wystawione 1000 zł na fakturze, 254 zł nie trafia do kieszeni wierzyciela.
Zwiększyła się średnia wartość niezapłaconych w terminie faktur i wydłużył się czas oczekiwania na zapłatę. Pieniądze od kontrahentów wpływają na firmowe konto średnio po 4 miesiącach i 6 dniach, czyli o 13 dni później niż na początku 2019 r.
(Źródło: KRD)