W ramach znoszenia kolejnych ograniczeń w związku z pandemią, od poniedziałku 4 maja ponownie otwarte zostały wielkopowierzchniowe galerie handlowe. Głosy płynące z rynku pozwalają sądzić, że wiele zmieni się w stosunku do stanu jaki znamy sprzed pandemii. Zmiany nie będą dotyczyły jedynie obostrzeń sanitarnych.
– Ponowne otwarcie galerii przygotowywane było w wielkim pośpiechu, w atmosferze niedomówień prawnych, niepewności i zakulisowych problemów związanych z czynszami. Wiadomość o otwarciu zaskoczyła część właścicieli i zarządców. Spodziewano się tego dopiero 18 maja. Tym samym znacząco skrócono czas na przygotowanie obiektów do funkcjonowania w nowej rzeczywistości. – mówi Katarzyna Młynarczyk z Działu Analiz i Opinii Lege Advisors.
Sytuacja zarówno wynajmujących, jak i najemców jest trudna. Wygaszenie umów najmu, jakie zapewniono w ramach działań antykryzysowych, spowodowało sytuację, że umowa wciąż obowiązuje, jednak strony nie są zobowiązane do wypełniania jej warunków. Najemcy mają prawo nie uiszczać czynszów, jednak wynajmujący wciąż są obciążani z tytułu umów, które nie wygasają – finansowanie i utrzymanie obiektu, a także koszty związane z powszechnie obowiązującymi przepisami prawa (podatek od nieruchomości, opłaty za użytkowanie wieczyste). Można więc przypuszczać, że w tym szczególnym okresie część obiektów zagrożona będzie utratą płynności finansowej.
Pewne jest również, że nie wszystkie sklepy w galeriach otworzą się ponownie. Część marek z wielu względów wycofuje się z prowadzenia działalności w takich obiektach. Firma Quiosque wypowiedziała około 1/3 umów najmu i zamknęła 32 sklepy. Decyzję o zamknięciu niektórych sklepów stacjonarnych podjęły też LPP (właściciel marki m.in. Reserved, House, Cropp, Mohito i Sinsay) oraz Empik. Wiele firm już teraz ograniczyło zamówienia towarów i przesuwa sprzedaż kolekcji w czasie. Część z nich koncentruje się i planuje nowe inwestycje w zakresie działalności online.
– Doświadczenia zagranicznych rynków pokazują, że zmniejszenie ruchu w galeriach, po ich ponownym otwarciu, może sięgać nawet 70%. Przy takim obłożeniu i wysokich stawkach czynszów, funkcjonowanie w galeriach może okazać się nieopłacalne. Jest to też pewien sposób na skłonienie wynajmujących do większej obniżki stawek. – mówi Katarzyna Młynarczyk z Działu Analiz i Opinii Lege Advisors.
Czy w związku z pandemią, problemami najemców i wynajmujących, można spodziewać się znaczących promocji i wielkich wyprzedaży? Raczej nie. Sieci odzieżowe planują pozostać na poziomie przecen i promocji oferowanych w sklepach internetowych. Nie planuje się dodatkowych akcji promocyjnych w sklepach stacjonarnych, które przyciągnęłyby tłumy klientów do galerii handlowych. Należy pamiętać, że ponowne otwarcie galerii nie oznacza, że epidemia się skończyła. Nikomu nie powinno zależeć na tworzeniu dodatkowych skupisk ludzkich w aktualnie panujących warunkach.
Dział Analiz i Opinii Lege Advisors