Kolejny ciekawy przypadek odnosi się do kwestii rozpatrywania rynku ze względów podatkowych uzależnionych od uczestników rynku.
Dla jednej strony „paleta urządzeń elektronicznych” pozostaje towarem obrotowym, podlega opodatkowaniu etc. Druga strona – osoba prywatna, nie odprowadza od takiego przedmiotu podatku i operuje na innym rynku: detalicznym. Kiedy drogi tych dwóch uczestników się krzyżują, powstają nie lada zagwozdka jak określić wartość rynkową. Jaki rynek rozpatrywać? Hurtownika, detalisty? Netto czy brutto?
Czy wartość po cenie złomu oznacza, że jest to wartość likwidacyjna?
Spójrzmy z perspektywy podmiotu handlującego złomem. Wartość określona „po cenie złomu”, która sprawia wrażenie likwidacyjnej, faktycznie jest wartością rynkową na tym specyficznym rynku.
Opisane przypadki pokazują jak istotnym elementem jest ulokowanie w obrocie rozpatrywanego obiektu, co pozwala poddać analizie odpowiedni rynek, który bywa niezwykle specyficzny. Widać tutaj, że wartość dengo obiektu może być różna, ze względu na rynek na jakim się go rozpatruje.
Na koniec, do całej układanki dodam jeszcze jeden czynnik, który po raz kolejny może doprowadzić do innego sposobu rozpatrywania. Może się okazać, że dany obiekt posiada wartość rynkową określoną na rynku specyficznym i ograniczonym. Idąc dalej znajdzie się nawet nabywca po oszacowanej wartości.
Jednak na ostatnim etapie, może się okazać, że ten obiekt (np. jakaś matryca) objęta jest prawami wynikającymi z wartości niematerialnych i prawnych i posiadacz tych praw nie pozwoli na produkcję tego „kształtu”. Obiekt nagle traci swoją wartość wewnętrzną i może się okazać, że staje się już nie częścią, narzędziem a po prostu kawałkiem metalu.
Opisane case study pokazują, jak bardzo taki element może skomplikować całe opracowanie i do jakich wniosków może doprowadzić wyceniającego.
Kwestia definicji rynku ma wpływ na określaną wartość. Każdy z opisanych przypadków określa wartość rynkową, jednak rynek może kształtować się w bardzo różny, specyficzny sposób i zależeć od wielu okolicznych czynników.
Każdy przypadek, bez dogłębnej i szerokiej analizy może doprowadzić do stwierdzenia, że rynek nie występuje a faktycznie istnieje ale dla określonej, niewielkiej grupy uczestników i nadal należy rozpatrywać wartość w kategorii rynkowej.
Tomasz Jagiełło – Lege Advisors
